Okiem niewidomego. Uczenie się
- Przejdź do artykułów z tagiem A11Y
- Przejdź do artykułów z tagiem accessibility
- Przejdź do artykułów z tagiem accessibilityMatters
- Przejdź do artykułów z tagiem blind
- Przejdź do artykułów z tagiem Braille
- Przejdź do artykułów z tagiem dostępność
- Przejdź do artykułów z tagiem niepełnosprawni
- Przejdź do artykułów z tagiem niewidomi
- Przejdź do artykułów z tagiem okiem niewidomego
- Przejdź do artykułów z tagiem okiemniewidomego
- Przejdź do artykułów z tagiem osoba niewidoma
- Przejdź do artykułów z tagiem Pismo Braille’a
- Przejdź do artykułów z tagiem pismo punktowe
- Przejdź do artykułów z tagiem prezenty
- Przejdź do artykułów z tagiem święta
Treść artykułu
Ostatnie lata przyniosły szereg zmian w sposobie zdobywania wiedzy. Nie tylko coraz więcej wiemy o tym, w jaki sposób nasz mózg się uczy i jak go skutecznie wspierać. Pojawiło się też szereg sposobów zdobywania wiedzy: od blogów, czy książek cyfrowych, do platform oferujących dostępne szkolenia w trybie e-learningu. A jak cyfrowe rozwiązania szkoleniowe wyglądają z perspektywy osoby niewidomej?
Jak nauczyć się uczyć?
W sieci można natrafić na wiele kursów dotyczących skutecznych technik zapamiętywania informacji, ich organizowania czy tłumaczenia. Mapy myśli, fiszki, memy, obrazki — każda z tych technik może wspierać efektywność uczenia się. Ale nie dla osoby niewidomej.
Pierwszą rzeczą, jaką odczułam bardzo boleśnie zaraz po utracie wzroku była niemożność robienia odręcznych notatek. Obok spacerów, była to jedna z kluczowych dla mnie technik planowania nowych projektów lub porządkowania wiedzy. Lubiłam uczyć się ze schematów i wykresów. W moich zeszytach pełno też było punktorów, strzałeczek i innych wizualnych odsyłaczy.
Niektóre części papierowego notowania udało mi się zastąpić za pomocą cyfrowych odpowiedników, ale jednak nie wszystkie. Nie znalazłam na przykład skutecznej formy zastępującej chociażby gryzmolenie podczas burzy mózgów.
W jaki sposób szukam informacji?
Dzięki temu, że Internet pełen jest darmowej wiedzy, najczęściej zaczynam od wprowadzenia zapytania do wyszukiwarki. Ale potem bywa różnie.
Najczęściej sięgam do materiałów takich jak blogi, książki cyfrowe lub na przykład do artykułów na Wikipedii. Sporą wartością są dla mnie także podcasty lub materiały wideo. Wbrew pozorom, osoba niewidoma może uzyskać sporą wiedzę z filmiku, pod warunkiem oczywiście, że jego twórca przygotował go właściwie.
A co sprawia mi najwięcej problemów?
Zasadniczo jest kilka aspektów, które utrudniają mi poznanie niektórych treści. I choć z biegiem czasu jest ich coraz mniej, przedstawiam Wam listę tych najbardziej irytujących:
- Brak opisu wykresu i/lub możliwości podejrzenia wykorzystanych danych, żeby prześledzić trend. Tylko w nielicznych przypadkach akurat w tej kategorii obiektów znalazłam przerost informacji.
- Gdy uczę się jakiegoś zagadnienia z programowania, screeny kodu zamiast wersji tekstowej.
- Dużym wyzwaniem są także schematy blokowe. I często nie ma to znaczenia, czy znajdują się w prezentacji w formacie PDF, czy narysowane gdzieś na stronie. Czytnik ekranu poinformuje tylko, że mam do czynienia z linią prostą ze strzałkami, albo że linia jest zgięta pod kątem prostym, bez żadnego wyjaśnienia, jakie części schematu blokowego są ze sobą połączone. I znowu, opis alternatywny rozwiązałby sytuację.
- Gdy uczę się obsługi nowej aplikacji, bardzo irytują mnie opisy w stylu: „W prawym górnym rogu okna kliknij przycisk zielonej strzałki”. Jeśli aplikację dobrze zaprojektowano, owa „zielona strzałka” powinna mieć jakąś etykietę alternatywną. Co by więc szkodziło, gdyby osoba tworząca instrukcję zaznajomiła się z nią i dodała do opisu?
- W instrukcjach obsługi urządzeń AGD także fajnie byłoby usłyszeć opisy alternatywne dla uproszczonych schematów danej części ekspresu, pralki lub lodówki. W innych artykułach Łukasz Stanik opisywał, jak można to zrobić. Przeczytaj artykuł.
Pozwala to przeciwdziałać wykluczeniu technologicznemu. Zapewnia też większe bezpieczeństwo wszystkim konsumentom, niezależnie od posiadanej niepełnosprawności. - Na platformach szkoleniowych w ramach ćwiczeń lub testów sprawdzających znajomość danej partii materiałów czasami zdarzają się zadania wymagające przeciągnięcia i upuszczenia elementów lub wskazania myszką rzeczy na obrazku, które nie posiadają alternatywnej wersji. Nie macie pojęcia, ile razy musiałam z ich powodu przerwać lub powtórzyć sprawdzian.
- Zdarzały się także sytuacje, w których na przykład przyciski pozwalające na odtworzenie lub zatrzymanie filmiku szkoleniowego były niedostępne dla czytników ekranu.
Jakie zatem zadaję sobie pytania przed kupnem szkolenia?
W przeciwieństwie do wielu konsumentów, moim pierwszym pytaniem niestety nie będzie, czy poruszany materiał jest wart swojej ceny. Priorytetem najwyższym okaże się raczej ustalenie, czy dany materiał będzie dla mnie dostępny.
Jeśli dany kurs online ma na przykład darmowy moduł, przez który mogę przejść, uda mi się o tym w prosty sposób przekonać. W pozostałych przypadkach pozostaje kontakt z autorem kursu lub działem obsługi klienta, aby ustalić, czy poradzę sobie z przyswojeniem materiału lub przejściem przez test końcowy. W takiej sytuacji niestety często zadaję bardzo szczegółowe pytania, ponieważ trenerzy nie zawsze zdają sobie sprawę z potrzeb edukacyjnych osób niewidomych.
A co zyskuje firma czyniąc tworząc dostępne szkolenia?
Do głowy przychodzi kilka pomysłów:
- Powracających klientów, ponieważ oferta cyfrowo dostępnych szkoleń jest bardzo niewielka.
- Lepszą jakość materiałów edukacyjnych dla wszystkich użytkowników.
- Rekomendacje uczestników, czyli marketing bez dodatkowych kosztów, bo osoby z różnymi potrzebami edukacyjnymi używają między innymi mediów społecznościowych i przekazują sobie podobne informacje.
- Możliwość pozyskania dodatkowych partnerów biznesowych. Osoby neuroróżnorodne i z niepełnosprawnościami to także pracownicy lub pracodawcy.
A czy korzystanie ze sztucznej inteligencji pomaga?
W coraz większym stopniu AI wspiera moje cele edukacyjne i zastępuje mniej dostępne szkolenia. Oczywiście nie pomoże mi w rozwiązaniu testu czy wykonaniu przygotowanego ćwiczenia, ale opisze zawartość obrazka, pozwoli doprecyzować niektóre zagadnienia lub powtórzy opis danej czynności w lekko zmieniony sposób i bez frustracji, że znowu pytam o to samo.
Podsumowując
Bardzo lubię poszerzać kompetencje i zdobywać nową wiedzę. Jej przekazywanie także stanowi dla mnie dużą wartość. Jestem też świadoma, jak wiele pozostało jeszcze do zrobienia by dostępne szkolenia i inkluzywne platform e-learningowe stały się codziennością. Biorąc to wszystko pod uwagę, bardzo się cieszę, że nie jestem już uczniem lub studentem, bo wiele obszarów przekazywania wiedzy wymaga jeszcze sporo pracy. Niewidomi uczniowie i studenci muszą też czasami wykazać się sprytem i sporą determinacją, żeby osiągać swoje cele edukacyjne.
Barbara Filipowska
Audytor dostępności
Polecane artykuły
-
05.01.2024Akademia WCAG
WCAG 2.1. – kryterium 2.4.7 – Widoczny fokus (Poziom AA)
Dziś zajmiemy się kryterium na poziomie podwójnego A – WCAG 2.4.7 Widoczny fokus. Czym w ogóle jest fokus? Słowo jak…
-
18.08.2023Akademia WCAG
WCAG 2.1. – kryterium 1.4.13 – Treść spod kursora lub fokusu (poziom AA)
Raczej nie lubimy być zaskakiwani, prawda? Tym bardziej negatywnie. O kryterium 1.4.13 – Treść spod kursora lub fokusu (poziom AA)…
-
14.01.2023Akademia WCAG
WCAG 2.1 – kryterium 1.1.1. – Alternatywa tekstowa (poziom A)
Nowy rok – nowy krok! Zaczynamy cotygodniową, piątkową serię „zrozumieć dostępność cyfrową na podstawie WCAG 2.1”. WCAG to zbiór rekomendacji…